Site icon Kod Stylu

Dwa błędy w twojej szafie

 

Znasz ten moment, gdy otwierasz szafę i jedyne co możesz zrobić to załamać ręce? Obojętnie czy jest to rano i spieszysz się do pracy, czy próbujesz wynaleźć coś, co możesz ubrać wychodząc z przyjaciółkami na drinka.
Koszmar, który każda z nas przeżyła przynajmniej raz. Niektóre – prawie każdego dnia. Otwierasz szafę, czasem ubrania wręcz się z niej wysypują, a ty nie masz co na siebie włożyć.

Niektórym osobom przychodzi wtedy pomysł do głowy: znajdę stylistkę, zrobi mi przegląd szafy. Nawiasem mówiąc, pomysł jest świetny, taka usługa oczyszcza i pozwala bez wyrzutów sumienia (za pomocą twardych argumentów) pozbyć się ubrań i dodatków, które nie powinny się tam znaleźć. Samej czasem ciężko pozbyć się ubrań, bo przecież zawsze się przyda/ szkoda wyrzucić/ może schudnę. Stylistki są natomiast bezwzględne i chcą dla ciebie jak najlepiej, więc szaleją ile wlezie 😉

W ciągu roku przeprowadzam kilkadziesiąt przeglądów szaf i od jakiegoś czasu chodził mi po głowie temat, którym koniecznie chciałam się podzielić tutaj, na mojej stronie. Temat dotyczy grzeszków, których dopuszcza się bardzo wiele moich klientek (ale nie wszystkie). Każda z nas popełnia swoje błędy, ale niektóre z nich powtarzają się bardzo często. Jeżeli czyszczenie szafy jeszcze przed tobą, czytaj dalej i zapoznaj się z dwoma często popełnianymi błędami w szafie.

Błąd numer 1

Gromadzenie ubrań sprzed lat.
Niestety zbyt często dajemy się zwieść hasłom typu: „”moda powraca” czy „klasyka nigdy nie wychodzi z mody”. Efektem jest zbyt wiele rzeczy, które wyglądają nienowocześnie. Jeżeli masz ponad 30 lat, a w twojej szafie znajdziemy więcej niż 3 rzeczy z okresu liceum, wiedz że czeka cię czystka. Jeżeli masz ponad 50 lat, a w szafie znajdujesz ubrania z szalonych lat 80tych, wiedz że czeka cię czystka.
W ubraniach sprzed 10 lat zazwyczaj wyglądamy jakbyśmy nosiły ubrania sprzed 10 lat. I kropka. Nie interesują mnie argumenty typu: jeszcze się nie zniszczyło/ jest w odpowiednim kolorze i fasonie. Jeżeli nie chcesz wyglądać jak z poprzedniej epoki, a czasem wręcz ciotkowato, czas dać buziaka na drogę swoim ubraniom i wysłać je w świat. Polecam podarowanie ich do Domu Samotnej Matki, PKC czy przykościelnym organizacjom wspierającym potrzebujących.

Błąd numer 2

Od sasa do lasa.
Ten błąd spotyka osoby, które robią impulsywne zakupy: bo było w promocji, bo rozmiar pasował, bo mi się podoba, bo blogerka poleciła. Efekt: milion nie pasujących do siebie rzeczy w szafie. Brokatowa torebka u miłośniczki sportowego look’u, torba z frędzlami u kobiety pracującej w korporacji, dwunasta para szpilek u tej, która jeździ autobusem. I po drodze jeszcze odprowadza dziecko do przedszkola.
Rób zakupy z rozwagą. Kupuj to, co jest w twoim stylu. Przygotuj listę zakupów przy każdej zmianie sezonu. Potraktuj zakupy ubrań jak spożywcze. Tam na pewno nie rządzi taki przypadek.

Exit mobile version